To już chyba ostatnie szparagi w tym roku. Nie smakują tak cudownie jak w sezonie, ale nie mogłam się oprzeć. Zrobiłam je klasycznie - ugotowane z dodatkiem odrobiny soli i cukru, posypałam solą i pieprzem, odrobiną tartego żółtego sera. Na to łyżeczka masła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz