środa, 13 czerwca 2012

A na drugie śniadanie - truskawki

Sezon truskawkowy w pełni. Zebrałam w moim ogródku trochę owoców starej odmiany zenga zengana. Nie są tak duże i piękne jak te sprzedawane na straganach, ale zapewniam, że ich smaku nie da się porównać z niczym innym. Pachną słońcem, smakują dzieciństwem. Są tak słodkie, że nie trzeba ich dosładzać.



Uwielbiam jeść je z jogurtem - choć moja mama podawała je ze śmietaną - i niestety w takiej wersji były najlepsze.
Do smaku dodałam łyżkę miodu.
Truskawkowy zawrót głowy. Korzystajcie, bo sezon na truskawki jest krótki!


2 komentarze:

  1. Truskawki mogłabym jeść w każdej wersji :) Jednak najbardziej lubię smak truskawek bez żadnych dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ale pod warunkiem, że to jakaś dobra odmiana. Niektóre - ślicznie wyglądające - są trochę bez smaku. Ostatnio, jak poszłam zrywać truskawki, to chyba więcej och zjadłam niż zebrałam ;)

    OdpowiedzUsuń